Witam!
Dziś mam za sobą kolejny upalny dzień. Ta pogoda mnie
szczerze wykańcza, nie ma czym dychać. Z pewnej strony fajnie, że jest takie
ciepło, ale z kolejnej jest to najgorszy koszmar. Przydałaby się chwila
wytchnienia i może nawet odrobinka chłodu.
A w ten kolejny dzień wakacji zapraszam do mojej opinii na
temat pianki koloryzującej Venita.
Kilka słów od producenta:
Pianki koloryzujące TRENDY COLOR powstały z myślą o młodych osobach,
zainteresowanych uzyskaniem niepowtarzalnego efektu i szalonego koloru !
Delikatna formuła pianki bez amoniaku i utleniaczy pozwala łatwo i efektownie zmienić kolor włosów, nadając żywą, intrygującą barwę. - Wygodna aplikacja - formuła pianki
- Łagodny dla włosów - nie zawiera amoniaku i utleniaczy
- Paleta 10 szalonych kolorów, idealnych na imprezę !
- Display ekspozycyjny
Delikatna formuła pianki bez amoniaku i utleniaczy pozwala łatwo i efektownie zmienić kolor włosów, nadając żywą, intrygującą barwę. - Wygodna aplikacja - formuła pianki
- Łagodny dla włosów - nie zawiera amoniaku i utleniaczy
- Paleta 10 szalonych kolorów, idealnych na imprezę !
- Display ekspozycyjny
Piankę kupiłam w drogerii „Drogerie polskie” za 9,99 zł.
Kolor który wybrałam to nr 39. Wcześniej miałam tą piankę kilkakrotnie lecz w
innym kolorze.
Jest to bardzo fajne rozwiązanie jeśli chcemy zrobić coś z
naszymi włosami, ale na krotki czas.
Na opakowaniu producent pisze, że barwnik utrzymuje się od 4
do 8 myć, czy to prawda?
Powiem szczerze, że według mnie nie, używałam tej pianki dobrych
kilka razy, inne kolory utrzymywały się ok. 2 tygodnie przy codziennym myciu
włosów natomiast ten kolor to dla mnie jedna wielka porażka. Włosy farbowałam
pod koniec czerwca a kolor do dziś nie zszedł!! Tak być nie powinno.
Jak wyglądały po koloryzacji:
Tak wyglądają moje włosy obecnie
Moja opinia:
Nie mam pojęcia co napisać o tym produkcie, przyznaje się
bez bicia, kiedyś uwielbiałam tą piankę, schodziła bez problemu, było to
naprawdę fajne rozwiązanie, nowa „formuła” nie podoba mi się wcale, barwnik nie
chce zejść a włosy zrobiły się sianowate.
Cena produktu jest jak najbardziej na plus do tego nie mam
zastrzeżeń jak i do koloru, jest mocny i nasycony, ale może być delikatny,
zależy to od ilości „warstw” które nałożymy.
Na włosach rozjaśnianych kolor wychodzi intensywniejszy, na ciemnych
pojawia się jedynie poświata danego koloru.
Jeśli chodzi o trwałość, to ja osobiście jestem na nie.
Kolor spłukuje się strasznie ciężko, ale tylko do połowy, na początku zmywa się
szybko, kiedy wyblaknie trzyma się diabelsko długo i nie chce zejść.
Jak dla mnie taka pianka jest świetnym rozwiązaniem dla
osób, które szukają czegoś w miarę trwałego do robienia kolorowych włosków. Dla
osób, które szukają tylko chwilowego rozwiązanie nie polecam.
Znacie tę piankę? Co o niej sądzicie? Dajcie znać :)
Do następnego! :)
Całkiem fajnie to wyglądało, ale siebie w takich włosach nie widzę ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam dużo dobrego o tych piankach ;)
Na moich czarnych włosach zapewne by nic nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam je ale nie używałam;)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, odpada :D
OdpowiedzUsuńU mojej siostry w klasie jest szał na nie, wszystkie koleżanki praktycznie się zrobiły na wakacje, moja siostra ma różowe:) już ponad 2 tygodnie trochę zeszło, ale jeszcze widać:)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa- nigdy nie miałam tej pianki ale dlatego, że tak długo nie schodzi chyba bym się na nią nie zdecydowała :(
OdpowiedzUsuńEfekt całkiem spoko. Nigdy nie uzywalam
OdpowiedzUsuńNapisałam komentarz i go nie widać, więc piszę jesze raz ;). Masz rozjaśnione włosy? Może dlatego tak długo się trzyma. Ja używałam w tamtym roku, ale u mnie wyszedł inny odcień (mam jasny brąz, więc...). Pamiętam, że kolor niby się zmył, ale podczas kompieli woda bardzoooo długo była niebieska ;).
OdpowiedzUsuńTak, mam rozjaśniane. Ale czytałam że kolor może być intensywniejszy a nie dłużej się utrzymywać. Próbowałam wszystkiego i nie chce zejść
UsuńJak byłam nastolatką też sobie fundowałam takie eksperymenty. Teraz bym jeszcze kogoś do zawału mogła doprowadzić.
OdpowiedzUsuńOdważny kolor :))
OdpowiedzUsuńJa bym się zezłościła, jakby mi kolor długo nie schodził.
OdpowiedzUsuńNa takie cuda to miałam ochotę jak byłam w gim :d Teraz już nie eksperymentuję z takimi piankami :d
OdpowiedzUsuńhej, jakieś postępy w zmywaniu?
OdpowiedzUsuńja pod koniec czerwca, ponad 2 miesiące temu, robiłam sobie turkusowe - zmieszałam niebieską i zieloną piankę, no i właśnie teraz mam ten problem, że nadal mam zielony blond. nigdy nie rozjaśniałam ani nie farbowałam włosów, więc to nie to. używałam przez jakiś czas head n shoulders, ale w sumie nie za wiele to dało. mam wrażenie, że to już się wcale specjalnie nie wypłukuje. no i ja robiłam calutkie włosy ;p. teraz jeszcze gorzej, bo biorę leki i jako efekt uboczny myję włosy 2 razy rzadziej, więc już w ogóle koniec.
Spróbuj myć włosy w zwykłym mydle typu Biały Jeleń, mi trochę to pomogło, jeśli to nie pomoże wydaje mi się, że nie pozostaje nic innego jak iść do fryzjera i niech on coś z tym zrobi. U mnie są to końcówki, więc z racji tego, że moje włosy były długie podcięłam je trochę i zabarwienia jest mniej, jednakże będę je chyba odbarwiać i malowac, jeśli to nie poskutkuje zostawie aż kolor sam zejdzie. Pozdrawiam :)
Usuń